MISIE, MAŁYMI KUCHARZAMI

Tydzień o tematyce kuchennej już za nami. Urządzona kuchnia w naszej sali cieszyła się ogromną popularnością. Dzieci bawiąc się w „gotowanie”, dorównywały swą pracowitością w kuchni niejednej gospodyni. W poczynaniach naszych małych kucharzy, można było zauważyć, że praca w kuchni nie jest im obca. Pomagają przy przygotowaniu posiłków, gotowaniu czy pieczeniu w domu. A przyrządzone dania „ na niby” piętrzyły się na biurku pań  , gotowe do spożycia. I chce się powiedzieć: „Thanks God”, że dania były „ na niby”, bo ilość przygotowanych dań przerosły moje wyobrażenia, a każdy chciał aby pani skosztowała jego posiłku.

Dzieci podczas zabaw w kuchnię uczyły się współdziałać na ograniczonej przestrzeni, uczyły się dzielić ze sobą i bawić zgodnie i bezpiecznie. Podczas wycieczki do przedszkolnej kuchni, dzieci miały okazję zapoznać się z kuchnią i wyposażeniem, ale również z pracownikami i zadaniami wykonywanymi na poszczególnym stanowiskach. Następnie wraz z panią Ulą – naszą intendentką, dzieci zwiedziły magazyny i miejsce pracy pani Uli. Dzieci dowiedziały się jak ważna i odpowiedzialna jest praca naszej pani intendent i gdzie stacjonuje Święty Mikołaj podczas odwiedzin w naszym przedszkolu.

W kolejnym dniu, na dzieci czekało specjalne zadanie- robienie pizzy. Sala Misiów zamieniła się we włoską pizzerię. Przedszkolaki bawiąc się w kucharzy, przygotowały prawdziwą pizzę. Wielką frajdę dzieciom sprawiły już same przygotowania: smarowanie ciasta sosem pomidorowym, nakładanie ulubionych składników i posypywanie serem. Przygotowane pizze trafiły do pieca. Zapach rozchodził się po całym przedszkolu, a dzieci nie mogły się doczekać, kiedy będą mogły skosztować samodzielnie przygotowanego dania. Aż nadszedł ten moment. Mali kucharze doczekali się efektów swojej pracy. Mniam, mniam. Było fantastycznie i smacznie.

W czwartek dzieci same przygotowywały smaczne, kolorowe i zdrowe kanapki. Do zadania podeszły profesjonalnie- umyły ręce i przygotowały miejsce pracy. Misie komponowały swoje kanapki według upodobań smakowych. Z obserwacji wynika, że kiszone ogórki znikły z talerzy, jako pierwsze. Dzieciom posmakowały własnoręcznie wykonane kanapeczki, chleb znikł w 20 minut. Po skończonej pracy i posiłku, nasze zuchy same posprzątały miejsce pracy, segregując śmieci i pozostałości.

W ostatnim dniu naszych „kuchennych rewolucji” dzieci oddały się swobodnej ekspresji w misiowej kuchni i wraz z panią Klaudią wykonały piękną pracę plastyczną „Kucharz”. Tak zwykły, trywialny temat stał się wspaniałym obszarem do rozwijania umiejętności społecznych, rozwijania mowy, poszerzana wiedzy kulinarnej, podejmowania prób przygotowywania posiłków i po prostu mile spędzonym czasie. Bo kuchnia to serce każdego domu.

Jot.Zet., Klaudia Duda

Zapraszamy do fotorelacji